Jak istotnym elementem wyposażenia każdego rolkarza jest kask, chyba mówić nie trzeba, prawda?
Najbardziej kłopotliwą sprawą w wyborze kasku jest to, jak wiele modeli jest dostępnych na rynku i w jak szerokich widełkach cenowych. Jest wiele technologii stosowanych w kaskach a i niekiedy ciężko się wręcz połapać, jakie przełożenie na końcowy koszt mają. Co wpływa na finalną cenę kasku i czy droższy znaczy lepszy? Odpowiemy w tym artykule!
Jeżeli natomiast poszukujecie przy okazji porad, jak dobrać kask – zajrzyjcie do naszego wcześniejszego artykułu.
Pamiętajcie - każdy certyfikowany kask jest dobry!
Trzeba postawić sprawę jasno – absolutnie każdy kask sprzedawany na rynkach UE musi być zgodny z normą PN EN 1078 : 2012+A1 2013 dla kasków rowerowych i do sportów wrotkarskich. Oznacza to tyle, że każdy kask zgodny z tą normą zapewni nam odpowiedni stopień ochrony głowy – niezależnie, czy będzie to tańszy (np. Powerslide Urban) czy droższy (np. od Uvex) model.
Jeżeli kupicie sprzęt w specjalistycznym sklepie takim jak nasz, nie musicie się martwić o certyfikację. Pamiętajcie bowiem, że nie ma szans aby nowy, markowy kask, wszędzie sprzedawany za (dajmy na to) 250 zł mógł kosztować 1/5 ceny. Jeżeli zobaczycie gdziekolwiek taką okazję – powinna się Wam od razu zapalić czerwona lampka, że coś jest nie tak. Uwierzcie nam, nie chcecie sprawdzać na własnej głowie, czy kask jest oryginalny, czy to podróbka.
Co ma wpływ na cenę kasków?
Na końcową cenę wpływa głównie technologia wykonania. Obecnie wyróżniamy trzy: out-mold, in-mold oraz nowość, którą stosuje tylko jedna marka (Ennui) - over-injected.
Podkreślimy to raz jeszcze: wszystkie trzy nadają się do produkcji kasków zapewniających odpowiedni poziom ochrony. Jednakże końcowy rezultat, który zjeżdża z linii produkcyjnej, jest inny.
Out-mold – dobra ochrona, przystępne cenowo.
W tego typu kaskach zewnętrzna skorupa zrobiona jest najczęściej z twardego tworzywa ABS lub uretanu, rzadziej PVC. To element wykonany oddzielnie od wewnętrznej wkładki ze spienionego polistyrenu (styropianiu). Obie części są połączone klejem. To sprawia, że nie stykają się perfekcyjnie i jest między nimi trochę przestrzeni. W związku z tym, kaski out-mold są masywniejsze od dwóch pozostałych typów.
Nie sposób jednak odmówić im zalet. Pierwszą z nich jest oczywiście niższa cena. Gdy kupujecie pierwsze, markowe rolki, możecie niekoniecznie mieć ochotę wydawać pieniądze na kask kosztujący połowę ich ceny, czyż nie? Na własnym bezpieczeństwie oszczędzać jednak nie należy – zakup kasku jest sprawą w zasadzie obowiązkową. Kaski out-mold są wtedy doskonałym rozwiązaniem, jako najbardziej przystępne jeżeli chodzi o koszt zakupu.
Drugą jest szeroka gama modeli i kolorów do wyboru. Ze względu na prostą technikę wykonania, producenci mogą oferować ciekawe wzory czy nawet nieco stylizowane zewnętrzne skorupy.
Wiele firm produkujących rolki ma takie kaski w ofercie, proponują je także specjalistyczne marki zajmujące się wyłącznie ochroną do użytku w sporcie. Kaski out-mold zazwyczaj nie posiadają podnoszących cenę dodatków, jednak od tej reguły są wyjątki, takie jak np. K2 Varsity MIPS.
Jeżeli szukacie pewnej ochrony głowy w przystępnej cenie, kaski out-mold są perfekcyjnym rozwiązaniem. Nadają się do nawet najbardziej ryzykownych rodzajów jazdy jak aggressive czy freeskating, oraz są dostępne w różnych kształtach i kolorach – z pewnością znajdziecie pośród nich coś dla siebie.
In-mold – lżejsze, smuklejsze kaski.
W technologii in-mold oba elementy są zespalane już na etapie wtrysku w formie. Najpierw jest kształtowana zewnętrzna, twarda warstwa (ABS, PU lub PVC). Gdy skorupa nieco ostygnie i uzyska integralność, wprowadza się do niej płynny polistyren, a potem gwałtownie obniża ciśnienie – tworzą się bąbelki, odpowiadające za strukturę styropianu. W ten sposób otrzymujemy kask z perfekcyjnie zespolonymi dwoma warstwami – dzięki czemu jest on smuklejszy i lżejszy.
Siłą rzeczy, kaski te kosztują więcej, niż modele out-mold. To dlatego, że proces produkcji jest bardziej skomplikowany, czasochłonny oraz wymaga więcej energii. Warto jednak po nie sięgnąć - w zamian dostajemy ochronę, którą mniej czuć na głowie z powodu niższej wagi i która prezentuje się zwyczajnie lepiej, z racji smuklejszej konstrukcji.
Jeżeli chcecie mieć lekki i smukły kask, wybierzcie model wykonany w technologii in-mold. Jest ich na rynku bardzo dużo, a więc z pewnością znajdziecie taki, który będzie Wam doskonale leżeć na głowie.
Do kasków wykonanych w tej technologii, jako że są one modelami z wyższej półki, najczęściej dołączone są przydatne akcesoria, o których wspomnimy w dalszej części tekstu.
Over-injected – nowa jakość!
Ciesząca się wysoką renomą firma Powerslide opracowała na potrzeby swojej marki Ennui coś, co można nazwać odwróceniem procesu in-mold. Zajęło im to trzy lata, a efekt jest naprawdę imponujący. Nowa technologia nazywa się over-injected i została użyta w produkcji kasków Ennui Elite – jak do tej pory najcieńszych modeli spełniających wymogi sportów wrotkarskich.
Działa to tak – najpierw formowana jest styropianowa skorupa o strukturze plastra miodu. Taka konstrukcja nadaje jej świetne właściwości mechaniczne. Sześciokąty doskonale rozprowadzają naprężenia, dzięki czemu ten element może być cieńszy niż w tradycyjnych kaskach – a co za tym idzie, także lżejszy. Potem na tę skorupę natryskiwana jest zewnętrzna warstwa z tworzywa PVC.
Rezultat to wyjątkowo lekki, cienki kask, po który sięga coraz więcej osób – naturalnie, ze względu na wygodę, którą zapewnia. Szybko staje się preferowanym wyborem sportowców na poziomie PRO – nie tylko w jeździe na rolkach, ale i na hulajnodze, deskorolce i BMX. Zbiera bardzo pozytywne recenzje i wygląda na to, że marka Ennui ma w rękach produkt, który może się stać punktem odniesienia dla całej branży.
Jeżeli chcecie jak najlżejszy kask, który jest niemal tak smukły, jak wełniana czapka na zimę – Ennui Elite to wybór dla Was. Miłym akcentem jest opcjonalny daszek dołączony w zestawie.
Dodatki, za które warto dopłacić.
Istnieją kaski, które oferują zwiększony poziom ochrony względem bazowego, wymaganego przez przepisy. Najczęściej przy użyciu nowatorskich technologii. Dobrym przykładem jest system MIPS – można go określić mianem dodatkowej, śliskiej warstwy wewnątrz kasku, która umożliwia jego obrót na głowie w zakresie 10-15 mm. Ten system jest opatentowany przez firmę współpracującą z wieloma producentami kasków, więc możemy go znaleźć w różnych modelach.
Kask pozbawiony takiego systemu, odpowiednio zapięty, siedzi na głowie niemal na sztywno, uniemożliwiając jakikolwiek relatywny ruch. O ile w takim wypadku jesteśmy świetnie chronieni podczas upadków z wektorem uderzenia prostopadłym do podłoża, to jeżeli w grę wchodzi jakakolwiek rotacja, tarcie pomiędzy głową a kaskiem sprawia, że ten ruch obrotowy jest przeniesiony praktycznie w całości na naszą głowę.
Warstwa MIPS powoduje, że podczas takich upadków kask przekręca się nieco na głowie, absorbując część energii podczas rotacji. Jednocześnie, nie jest na tyle śliska, aby się zsuwał. Efekt końcowy to kask, który zapewnia lepszą ochronę przy rodzaju uderzeń przyczyniającym się często do wstrząsu mózgu.
W droższych modelach kasków znajdziemy też materiały z wyższej półki. Wybór może Wam bez wątpienia ułatwić także zapoznanie się z dodatkowymi opcjami, jakie oferuje dany kask.
Najprzydatniejszymi z nich są elementy gwarantujące lepsze dopasowanie – dodatkowe komplety pianek, czy pokrętła z bardziej precyzyjną regulacją. Dają one zwiększony komfort użytkowania.
Kolejnym są popularne od kilku lat daszki. Nie ma co ukrywać – kask z daszkiem prezentuje się dużo lepiej! Oprócz tego, spełniona jest także bardziej funkcjonalna rola, czyli ochrona przed słońcem w upalne dni.
Kaski mogą być też wyposażone w odblaskowe elementy, zwiększające naszą widoczność w warunkach słabego oświetlenia. Dzięki temu jesteśmy bardziej bezpieczni. Niektóre mogą mieć nawet wbudowane światła LED.
Na tym oczywiście rzecz się nie kończy. Kaski do jazdy szybkiej mogą mieć siatki przeciw owadom w otworach wentylacyjnych. Producenci niekiedy stosują także łatwiejsze w użyciu zapięcia pod żuchwą.
To teoria, a jak z kaskami jest w praktyce?
Kupując kask, wybierzcie model, który spełnia trzy poniższe kryteria:
- Posiada certyfikację.
- Dobrze pasuje do głowy i wygodnie na niej leży (jak dobrać kask przeczytacie tutaj).
- Spełnia Wasze wymagania odnośnie wagi oraz dodatkowego wyposażenia.
Pamiętajcie, że nawet najlżejszy, najbardziej zaawansowany technologicznie i najbardziej upakowany dodatkowymi opcjami kask nie przyda się Wam za bardzo, jeżeli nie będzie odpowiednio leżał na głowie!
Dopasowanie zawsze gra pierwsze skrzypce przy wyborze - tym się przejmujcie w pierwszej kolejności (zupełnie, jak w przypadku rolek!). Dobrze dobrany, cięższy kask nadal będzie wygodniejszy od źle pasującego, ale lżejszego i wykonanego w bardziej zaawansowanej technologii.
