Mamy środek sezonu, ciągle wakacje, piękną (chwilami aż za piękną) pogodę. Jeżeli jesteście rodzicami lub opiekunami dzieci, całkiem możliwe, że stajecie przez odwiecznym problemem – jak zorganizować im czas latem, przy okazji nie odchodząc od zmysłów. Jako że w naszym zespole są i rodzice, zdajemy sobie sprawę, jakie to potrafi być wyzwanie.
Rolki są jednym ze sprawdzonych rozwiązań, jako że dzieciaki wprost uwielbiają na nich jeździć.
Ale jakie rolki dla dzieci wybrać?
Chcieliśmy zasięgnąć opinii specjalistów od nauki jazdy na rolkach, którym można zaufać i dlatego uderzyliśmy do pewnego źródła – zadaliśmy to pytanie Erykowi Muszyńskiemu i Paulinie Czapli-Muszyńskiej z krakowskiej szkółki Akademia Rolkarza.
Jeżeli nie wiecie, kim jest ta para, to zapraszamy do zapoznania się z ich stroną internetową. O ile Eryk jest najbardziej znany w środowisku jazdy agresywnej (aczkolwiek freeskating też jeździć potrafi) i przez to mógł się Wam nie przewinąć w social media w przeszłości, to jego małżonka, jeżeli tylko interesujecie się rolkami w jakimkolwiek stopniu, zapewne tak. Paulina, pseudonim „Boska” to prawdziwa legenda polskiej sceny rolkowej i jedna z trzech sióstr tworzących Czapla Team, obok Eweliny i Justyny. Wykonała już prawdziwie tytaniczną pracę na rzecz popularyzacji freestyle slalom oraz jazdy na rolkach w ogóle i była jedną z pierwszych osób wchodzących w skład teamu Powerslide Polska.
Z naszej strony dodamy, że oboje mają lata doświadczenia w pracy z dziećmi i wiedzą z pierwszej ręki, jakie modele się sprawdzają u ich kursantów. Poniżej przedstawiamy podane przez nich rekomendacje.
A raczej: rekomendacje Eryka, z błogosławieństwem Boskiej, która się pod nimi podpisuje. Nie ma to jak oddelegowanie obowiązków na męża. Tak więc, po naradzie ze ślubną, Eryk przesłał nam listę modeli z krótkimi komentarzami odnośnie niektórych z nich.
Warto jednak podkreślić, że to nadal subiektywna opinia dwójki instruktorów (choć ufamy im w 100%), a i nie można oczekiwać, że w pracy zawodowej zetknęli się oni ze wszystkimi modelami.
Dla przykładu, Eryk przekazał nam, że w zasadzie nie ma wyrobionej opinii na temat rolek FRJ, bo nie zetknął się z nimi praktycznie w pracy instruktora – w Krakowie dzieci w tych rolkach raczej nie jeżdżą. Jako że FRJ się dobrze w naszym sklepie sprzedają, a więc grono fanów mają, postanowiliśmy zapytać o zdanie na ich temat kogoś jeszcze, ale to zostawimy na koniec. Jeżeli macie jakieś własne typy na rolki dziecięce godne polecenia, pamiętajcie, że brak ich obecności tutaj nie oznacza, że są sprzętem słabym.
No, to lecimy z listą!
Najbardziej uniwersalny model i zarazem top rolka dla dzieci – Rollerblade Apex
Oto, co napisał Eryk:
Rollerblade Apex ma hamulec, plastikową skorupę, a także długość szyny i rozmiar kół dostosowane do danego przedziału rozmiarów. Hamulec można odczepić i mieć świetną rolkę do podstaw slalomu, podstaw freeskate i jazdy w skateparku. Biorąc rolkę do ręki wiesz, że jakość jest na najwyższym poziomie, użyte materiały to górna półka, a liner Premium jest super wygodny.
Od nas dodamy, że rolki Rolki Apex to w zasadzie dziecięcy odpowiednik Twister Edge, jeżeli bierzemy pod uwagę zastosowanie oraz jakość wykonania elementów. Zgadzamy się z Erykiem, dla nas także jest to obecnie numer 1 na rynku! Popełniliśmy swego czasu nawet artykuł na temat tych rolek.
Oprócz bardziej popularnej wersji czterokołowej, Apex produkowane są także w wersji trzykołowej, która jednakże pozwala na przekształcenie jej w czterokołową, ze względu na hybrydową szynę. Wybierając od razu 4 koła nie ma tej opcji, więc warto się zastanowić dwa razy, po który model się sięgnie.
Drugie miejsce – Powerslide Universe
Nasi znajomi instruktorzy polecają ją z prostej przyczyny – niezawodność. Cytując:
Odkąd uczymy (ponad 10 lat), żadne z nas nie spotkało się z problemami z tą rolką. Zawsze zachowywała się odpowiednio i nie przeszkadzała dzieciom w nauce jazdy.
Powerslide Universe są modelem nieco mniej uniwersalnym, niż Apex, ponieważ nie są ukierunkowane na freeskating. Niemniej jednak, posiadają sztywny but dający doskonałe wsparcie w kostce. Są dostępne dwa warianty tych rolek – 3 lub 4 kołowe, jednak jako że szyny nie są hybrydowe, to podwozia zmienić nie można.
Te rolki to klasyk w ofercie Powerslide i jeden z najlepszych modeli (nie tylko pośród dziecięcych), jakie ta firma stworzyła w historii swojego istnienia. Projekt ma już niemal 15 lat i co roku wychodzi w niemal niezmienionej formie – nie ma tutaj zwyczajnie czego ulepszać, bo projektanci zrobili doskonałą robotę już za pierwszym zamachem. Jeżeli chcecie dowiedzieć się więcej o tych rolkach, zapraszamy tutaj.
Najlepszy model w kategorii stosunek ceny do jakości – Powerslide Stargaze
Stargaze używają dokładnie tej samej cholewki oraz górnej części buta, co Universe. Zmianie uległo podwozie, jako że ich podstawa stanowi jeden element z kompozytową szyną. Szyna nie jest więc już tak bardzo sztywna, ale za to całość jest osadzona naprawdę nisko, a dzięki konstrukcji unibody przełożenie ruchów na koła jest nadal świetne.
Oprócz tego, rolki mają prostszą górną klamrę oraz zwykły hamulec, zamiast HABS z regulacją wysokości położenia gumy względem podłoża. Rolki te są często spotykane w wypożyczalniach i cieszą się wielką popularnością pośród klientów naszego sklepu.
O Stargaze także mamy artykuł.
Opcja minimum do nauki jazdy – Powerslide Khaan LTD
Khaan Junior LTD to rolki w których na próżno szukać „wodotrysków”. Jednakże mają sztywną skorupę i wygodny liner, co jest podstawą w modelach dla dzieci. W ofercie Powerslide pozycjonowane są poniżej Stargaze, ponieważ używają prostszych materiałów i korzystają z otwarcie dostępnego projektu (czyt. formy wtryskowe należą do fabryki i każdy zainteresowany może produkować rolki na ich bazie). Sięgając po nie możecie być jednak pewni, że dziecko nie zrazi się do sportu ze względu na problemy z trzymaniem stopy lub gięciem buta na boki.
Co ciekawe, rolki te posiadają pokrętło, którym możemy sprawić, iż środkowe koła będą kręcić się wolniej. Dzięki niemu, możemy ułatwić naukę jazdy od podstaw najmłodszym.
Chcecie rolki typu softboot? Sięgnijcie po modele od K2 oraz Rollerblade.
Cytując Eryka:
Softbooty Rollerblade i K2 bardzo dobrze się sprawdzają u dzieci, mają super jakość wykonania, oraz idące za nią wsparcie kostki. Są wygodne, no i są po prostu ładne. Brak w nich efektu zapadania się kostek do środka.
Jeżeli chodzi o Rollerblade Microblade, nie spotkaliśmy się z niezadowolonym z nich dzieckiem. To wygodne, porządnie wykonane rolki, do polecenia w ciemno. Jedyny minus za trudność w odczepieniu hamulca (trzeba wybić cienki bolec).
Od nas dodamy, że softbooty mają zupełnie niezasłużenie złą renomę (o czym piszemy więcej tutaj), a ich odrzucanie w przypadku modeli dla dzieci jest całkowitym nonsensem. To dlatego, że dzieciaki wywierają na sprzęt dużo mniejsze obciążenia, niż osoby dorosłe, więc takie rolki muszą być naprawdę kiepskie (albo źle zapięte czy zbyt duże) aby gięły się w kostce.
W przypadku sprzętu od K2 i Rollerblade, nie trzeba się martwić o wykonanie, obaj producenci zawsze dbają o jakość na najwyższym poziomie. Dobrej klasy rolki z miękkim butem, osadzonym w bardziej minimalistycznym szkielecie są wygodne, lekkie i świetnie odprowadzają wilgoć. Jeżeli dziecko nie ma ambicji jeździć po rampach i skakać, albo uczyć się freestyle slalom, a sprzęt ma służyć po prostu do jazdy po parkowych alejkach, dla zabawy, jak najbardziej warto po nie sięgnąć.
Bonus: rolki dla dzieci, ale bez regulacji rozmiaru skorupy.
W ofercie dwóch marek: FR Skates oraz Seba są dostępne modele oparte o te same skorupy, co modele dla dorosłych – mowa o FRJ oraz E3 Junior. Nie są to rolki rozsuwane, zamiast tego producenci zastosowali zestaw trzech wymiennych wkładek do buta wewnętrznego, które mają w założeniu dawać mniej lub więcej miejsca.
Jako że są to konstrukcje sprawdzone przez osoby dorosłe (rolki korzystają po prostu z najmniejszego rozmiaru skorupy FRX oraz E3), cieszą zainteresowaniem. FRJ kiedyś były jedną z najpopularniejszych rolek z twardym butem dla dzieci, jednak obecnie mocno wypierają je Apex, jako że regulacja rozsuwaną skorupą pozwala na nieco lepsze dopasowanie całości do rozmiaru stopy, niż wymienne wkładki, a i but jest dzięki niej zgrabniejszy.
Niemniej jednak, FRJ ciągle mają grono zwolenników, a alternatywny, nieco szerszy model E3 od Seba powoli zyskuje na popularności. Zapytaliśmy o zdanie na ich temat Małgorzatę Trześniewską, instruktorkę I Love Rolki i pracownicę Bladeville w Warszawie. Mało kto wie na temat rolek tyle co Gosia. Rozpisała się i na podstawie jej wypowiedzi można by napisać odrębny artykuł o rolkach FR Skates FRJ.
Oto, co Gosia ma do powiedzenia na temat FRJ i E3
Dopóki nie było Rollerblade Apex na rynku, rodzice, którzy myśleli o rozwoju dzieci w kierunku freeskate lub slalomu, kupowali im Imperial Junior (rolki nieprodukowane od kilku sezonów) lub właśnie FRJ. Teraz na topie freeskatowych rolek jest Apex, a za nimi nadal trzymają się nieźle FRJ.
Raczej kwestią kształtu stopy jest, na który model padnie, choć od jakiegoś czasu bezdyskusyjnie popularniejsze są rolki Rollerblade.
FRJ to fajna opcja do freeskate, ale i podstaw slalomu dzięki możliwości rockeringu (uniesienia o 2 mm) skrajnych osi – nie trzeba robić „banana” dwoma rozmiarami kół. Większość slalomowych dzieciaków przeszła przez FRJ. Z minusów trzeba wymienić, że może trudno być dziecku samodzielnie je zapiąć - we wszystkich FR górna klamra ciężko chodzi, ale taki już ich urok. Dodatkowo, rolki mają zamiast sznurowadeł elastyczne gumki, pełniące funkcję bardziej estetyczną, niż praktyczną – lepiej wymienić je na prawdziwe sznurówki.
Wkładki - przez to, że są trzy, na początku rolka jest ciasna (bo liner jest nierozbity), więc ciężko włożyć nogę do środka. To zdarza się zwłaszcza, jeśli dziecko ma wyższe podbicie lub szerszą stopę. Czasami wyciągamy jedną wkładkę i dopiero po ubiciu linera dziecko dokłada ją z powrotem.
Z wkładkami bywa drobny problem - wszystkie trzy są wyprofilowane po bokach i potrafią się zaginać do środka (w połowie stopy od wewnętrznej strony). Trzeba na to uważać przy mierzeniu rolek i w początkowym okresie, zanim wszystko się dopasuje do stopy i „ugniecie”, sprawdzać czy nie trzeba ich poprawić przed założeniem.
Generalnie, FRJ to rolka polecana przez uczniów, instruktorów i sprzedawców. Jeżeli dziecko już jeździło na innych rolkach i radzi sobie na całkiem niezłym poziomie, lepiej od razu wziąć ulepszone FRJ Club. Nie posiadają hamulca, ale mają lepszej klasy koła, klamrę 45 stopni zamiast rzepu, normalne sznurowadła FR oraz cholewkę mocowaną na śrubach, dzięki czemu możemy łatwiej założyć custom kit FR. Personalizacja rolek za pomocą kolorowych części to aspekt, który stanowi duży plus w rolkach dla dzieci.
Seba E3 Junior mają cieńszy liner, nieco szerszą skorupę, więc są luźniejsze na starcie. Różnica w cenie w porównaniu do FRJ nie jest duża, jednak coś za coś – widać, że wykonanie jest minimalnie niższej klasy. Mimo to, jeżeli FRJ będą zbyt ciasne, warto rozważyć E3 Junior, bo to ciągle solidny model. Reszta spostrzeżeń w zasadzie analogiczna do przypadku FRJ, bo to bardzo podobne rolki.
To tyle!
Czy wyczerpaliśmy temat? Oczywiście, że nie. Pewnie gdybyśmy zrobili sondę pośród wszystkich szkółek I Love Rolki, do zestawienia doszłoby coś jeszcze. Czasami jednak lepiej postawić na prostotę – macie tutaj sprawdzone informacje od trójki świetnych specjalistów w temacie, działających w branży od ponad 10 lat. Nie chcieliśmy Was zasypywać kilkunastoma propozycjami.
Jeżeli mieszkacie w Krakowie lub okolicach, to zapraszamy na zajęcia do Akademii Rolkarza – mają super ofertę skierowaną zarówno do dzieci, jak i dorosłych.
Gosię możecie spotkać na zajęciach w szkółce I Love Rolki Warszawa – tam także pracuje masa świetnych instruktorów i instruktorek.
Jak widzicie, nieważne w której stolicy Polski mieszkacie, obecnej, czy historycznej, w ILR znajdą się zajęcia dla Was oraz dzieciaków! :)
A jeżeli chodzi o rolki dla dzieci – naturalnie znajdziecie je u nas! Nie tylko modele wymienione w tym artykule.
Do następnego!
