Na starcie, będziemy dobitnie szczerzy. Zakup rolek dziecięcych, dla osoby dorosłej, to wyjątkowo głupi pomysł.
A teraz wytłumaczymy Wam dlaczego.
W naszych sklepach stacjonarnych bardzo często zdarzają się sytuacje, gdy osoby dorosłe chcą zakupić rolki przeznaczone dla dzieci i w nich jeździć. Dotyczy to zwłaszcza Pań drobnej postury, które racjonalizują sobie taki wybór małym rozmiarem buta i swoją niską wagą. Dajmy na to, skoro kobieta waży tyle, co jej 14 letni syn, to powinni móc jeździć w tych samych rolkach, prawda?
Nieprawda.
Kategoria wagowa.
Większość rolek dziecięcych jest testowana dla maksymalnej wagi użytkownika wynoszącej 60 kg. Kluczowe jest jednak to, że tym modelowym użytkownikiem jest dziecko, a nie osoba dorosła.
Dla przykładu, kobiety w zakresie wieku 16-40 lat mogą mieć do 12% więcej tkanki mięśniowej w stosunku do reszty masy ciała, niż młodsze dziewczynki. Układ ruchu jest także nieco inaczej zbudowany, z silniejszymi mięśniami nóg. Samo to powoduje, że kobieta dorosła (lub dopiero wchodząca w dorosłość) będzie na rolki oddziaływać z większą siłą, wykonywać mocniejsze odepchnięcia. U mężczyzn też istnieje różnica, choć jest mniejsza. Tutaj także nie można jednak machnąć na ograniczenia ręką, bo istnieje także kwestia biomechaniki. Już inne proporcje w budowie ciała sprawiają, że u osoby dorosłej dźwignia, jaką tworzą mięśnie i stawy nóg, generuje większy nacisk.
Rolki dziecięce w przeważającej większości przypadków nie są dostosowane do tego, by na dłuższa metę wytrzymać obciążenia, jakie generuje osoba dorosła. Większość modeli może się dosłownie rozsypać.
Regulacja rozmiaru nie jest Wam do niczego potrzebna, a wręcz szkodzi
Osobie dorosłej stopa nie rośnie – dlatego też mechanizm regulacji rozmiaru buta jest zbędny. Stanowi on za to dodatkowy punkt, w którym rolka może ulec uszkodzeniu. W dodatku, z racji tego że but nie jest jedną całością, a dwoma elementami połączonymi mechanizmem zapadkowym, przenoszenie energii dopchnięcia na koła jest mniej efektywne. Tyczy się to nawet super solidnych konstrukcji typu hardboot, jak np. dziecięce Rollerblade Apex.
Wyjątkiem, jeżeli chodzi o kwestię regulacji, są tutaj rolki takie jak doop czy USD Shadow – tam jednak mamy szkielet podobny do tego z wiązań narciarskich, a cholewka jest solidnie przyczepiona do jednolitej podstawy za pomocą śruby.
Kwestie reklamacji
Istnieją modele dziecięce, w których but i szyna powinny spełniać wymogi, jakie nakłada na sprzęt użytkowanie przez osobę dorosłą. Warto tu wymienić modele juniorskie FR Skates FRJ lub Seba E3 Junior. To w zasadzie te same rolki, co wersje dla osób dorosłych, tylko wyposażone we wkładki do regulacji rozmiaru. Teoretycznie więc, osoba dorosła powinna móc w nich jeździć bez przeszkód.
W praktyce jednak, bawicie się w loterię. Nikt Wam nie gwarantuje, że te rolki „dadzą radę”, a więc w razie ich usterki, producent ma prawo umywać ręce. Może argumentować, że reklamacja nie zostaje uznana, bo sprzęt był użytkowany niezgodnie z przeznaczeniem. I nic z tym nie zrobicie.
Kwestie ubezpieczenia
Z tego samego powodu, jeżeli posiadacie jakiekolwiek ubezpieczenie na życie i podczas jazdy na rolkach ulegniecie wypadkowi, wniosek o wypłatę świadczenia może zostać odrzucony.
Ubezpieczyciel bowiem może uznać, że używając rolek nieprzeznaczonych dla osób dorosłych, sami stworzyliście sytuację zagrażającą waszemu zdrowiu i/lub życiu. Wtedy sprawa jest raczej przegrana – więc np. rehabilitację kolana finansujecie sobie sami, lub czekacie w kolejce z NFZ.
Jeżeli wypadek zdarzył się przez usterkę jakiegoś elementu, to sprawa tym bardziej skazana na porażkę. Nawet, jeżeli pęknie klamra, która jest identyczna w modelach dziecięcych i tych dla dorosłych.
Podzespoły
Rolki dziecięce zazwyczaj są wyposażone w miększe koła wykonane z gorszej jakości uretanu, ponieważ dzieciom nie jest potrzebny (w większości przypadków) sprzęt z najwyższej półki. Dlatego każda ewentualna oszczędność jest tylko pozorna.
Dodatkowo, rolki dziecięce, nawet jeżeli posiadają odkręcaną szynę, to w większości przypadków jest to niestandardowy montaż, niekompatybilny z tymi używanymi w rolkach dla osób dorosłych. Uniemożliwia to nam zmianę podwozia na inne. Dobrym przykładem takiej rolki są Powerslide Jet, w których bez problemu odkręcimy podwozie, ale nie bardzo jest czym je zastąpić, bo szyn na taki montaż w sprzedaży zwyczajnie nie ma.
Przekonani?
Mamy nadzieję, że tak. Wybór rolek dla osób dorosłych jest tak szeroki, że naprawdę, nie ma sensu sięgać po modele dla dzieci. Wybierając je, tylko działacie na własną niekorzyść. Sprzęt dla dzieci zostawmy dzieciom :)