Kółka to jeden z ważniejszych, jeśli nawet nie najważniejszy elementów naszych rolek. Najbardziej aktywni rolkarze potrafią je wymieniać nawet co kilka tygodni, aby w pełni wykorzystywać potencjał swojego sprzętu. Rynek kółek rolkowych był zawsze przesycony. Nowi producenci pojawiają się systematycznie, jednak równie szybko znikają, a na ich miejsce czekają w kolejce następni. Kluczem wydaje się tutaj być doskonała znajomość wymagań użytkowników, stałe dopasowanie oferty do zmieniających się potrzeb oraz oczywiście odpowiedni marketing oparty na promocji szanowanych riderów. Dead Wheels wydaje się umiejętnie spełniać wszystkie te wymogi, oferując od ponad dekady kółka do jazdy agresywnej, na których bezwzględnie chcą jeździć wszyscy. W dzisiejszym wpisie postaramy się przybliżyć nieco burzliwą drogę na szczyt tego producenta i spróbować wytłumaczyć fenomen kółek Dead Wheels.
KFC
Historia marki zaczyna się od lokalnej ekipy rolkarzy z Kansas, a dokładniej jednego z nich Adama Johnsona. Rolkarza, który od samego początku przejawiał ogromne zamiłowanie do kamer video i skrupulatnej dokumentacji wyczynów swoich przyjaciół. Otoczony ambitnym i uzdolnionym crew nie miał większych problemów z tworzeniem świetnych undergroundowych filmów, które szybko zdobywały popularność wśród rolkowej społeczności na całym świecie. Tak właśnie narodziła się kultowa seria video KFC, gdzie wielu z nas po raz pierwszy mogło ujrzeć w akcji Alexa Broskowa. Alex był zdecydowanie zawodnikiem nowej szkoły, który przełamywał większość dotychczasowych barier, wynosząc zjawisko rolek agresywnych na nowy poziom. Seria KFC miała ogromny wpływ na jego karierę, otwierając mu drogę do konkretnych sponsorów jak Rollerblade czy Senate. Świadomy swojej wartości Alex zdołał wynegocjować z Rollerblade kontrakt, który w dużym skrócie pozwalał mu skupić się tylko na tworzeniu kontentu foto i video. W tamtych czasach była to zupełna nowość, gdyż najwięksi producenci sprzętu oczekiwali po swoich reprezentantach raczej wysokich wyników na zawodach niż samodzielnej promocji, jednakże czas pokazał, iż był to trafny wybór. Broskow spopularyzował model Rollerblade TRS i obie strony były zadowolone – firma cieszyła się kapitalną sprzedażą swojego sprzętu, a Alex z Adamem mogli skupić się spokojnie na kontynuowaniu tego, co robili najlepiej, czyli kręceniu następnych filmów.
Dystrybucja Straight Jacket
Okres sielanki nie trwał długo, gdyż problemy pojawiły się już przy drugiej części filmu KFC zatytułowanej „Collective Consciousness". Video było pełne niebezpiecznych tricków oraz treści, które nie były w pełni akceptowane przez firmę dystrybucyjną Video Action Sports, wydawcę wszelkich filmowych produkcji rolkowych w USA. Co więcej, w tamtym czasie, rolki agresywne przechodziły poważny kryzys, a ich globalna popularność spadała z miesiąca na miesiąc. AJ i Alex postanowili więc wziąć sprawy w swoje ręce i założyli Straight Jacket Distribution, aby samodzielnie rozpowszechniać swoje produkcje. Film osiągnął zamierzony sukces, Broskow otrzymał swoje pierwsze pro modele TRS od Rollerblade, a AJ rozpoczął współpracę z Dave'em Temple, odpowiedzialnym m.in. za filmy Elements 1 i 2 oraz film teamowy Medium. Dave Temple przekonał AJ do założenia nowej marki ubraniowej, która miała skupić się na produkcji dedykowanych ergonomicznych jeansów do jazdy na rolkach. Pod nowym projektem nazwanym Vibralux krył się również nowy „dream team”, w którego skład weszli między innymi Alex Broskow, Chris Farmer i Chris Haffey. Mimo tak silnej reprezentacji pierwsze produkty Vibralux miały trudny start. Pierwsze modele jeansów James Dean v.1, mimo ich doskonałej jakości, nie cieszyły się oczekiwanym zainteresowaniem. W 2006 roku scena rolkowa wychodziła z ery „baggy”, a zajawka na wąskie jeansy ze stretchem miała dopiero nadejść. Kiedy ostatecznie społeczność przekonała się do nowego stylu, pojawiła się kolejna przeszkoda. AJ nie posiadał praw do wykorzystania imienia James Dean i był zmuszony do zapłacenia wysokiej kary lub rekompensaty, co praktycznie pochłonęło cały jego zarobek.
AJ nie miał czasu na odpoczynek i szybko zorganizował kolejną trasę po Stanach, aby nakręcić kolejne wideo pod nazwą „Vibralux: On Top". Produkcja okazała się sukcesem, a nowa linia jeansów Vibralux zaczęła w końcu cieszyć się większą popularnością.
Street Artists
AJ postanowił wykorzystać ten pozytywny moment i rozpoczął działalność w produkcji kółek do jazdy agresywnej pod nową marką o nazwie Street Artist. Marka ta była szczególnie interesująca, ponieważ angażowała nowych, znanych rolkarzy, takich jak Don Bambrick czy Mike Murda Johnson. Kółka Street Artist były produkowane przez AEND, jedną z najlepszych firm w produkcji uretanu na świecie, co gwarantowało ich wysoką jakość. Mimo to, produkty Street Artists nie różniły się jeszcze w wystarczającym stopniu od innych marek, takich jak Undercover, które korzystały z tych samych form.
W następnych latach AJ skoncentrował swoje wysiłki na stabilizacji swoich firm: Vibralux, Street Artists oraz sieci dystrybucyjnej Straight Jacket. Dzięki temu Adam mógł skupić się na zbieraniu materiałów do kolejnych produkcji, które wypełnione nowatorskimi trikami najlepszych zawodowych skaterów stawały się wyznacznikiem wśród filmów rolkowych. Wielu z nas uważa, że projekty takie jak Charging czy Pariah pomogły utrzymać rolki agresywne przy życiu w trudnych czasach, kiedy to ich popularność chyliła się ku upadkowi.
Rolki Vibralux
AJ przystąpił do kolejnego ważnego etapu swoich planów, kiedy to Alex Broskow zaczął projektować swój pro model w kooperacji z Valo Brand i Vibraluxem. Ten szczególny produkt miał być oferowany tylko przez dystrybucję Straight Jacket, a pomysł na bezpośrednią sprzedaż był kosztownym eksperymentem. Adam chciał udowodnić, iż małe i średnie firmy powinny ryzykować i wypuszczać innowacyjne produkty bezpośrednio do klientów lub współpracować z większymi markami, aby dotrzeć do większej liczby fanów i zmaksymalizować swoje zyski. Vibralux działał jako pomost, łącząc się z innymi producentami w celu dalszego rozwoju zjawiska rolek agresywnych. Produkty powstałe w ramach współpracy miały pomóc w osiągnięciu tego ambitnego celu.
Po sukcesie produkcji filmowych, stworzeniu marki ubraniowej oraz kółek Vibralux wprowadził na rynek dwa modele rolek, w tym pro model Alexa Broskowa, co stanowiło punkt kulminacyjny dla działalności firmy. Choć produkty sprzedały się bardzo dobrze, Valo Brand, które później przekształciło się w Themskates, ostatecznie zrezygnowało z dalszej współpracy. W tym samym czasie Street Artist zakończył swoją działalność, a Broskow i Farmer uznali, że brakuje na rynku godnego następcy 4x4, co skłoniło AJ do przekształcenia Street Artist w nowy brand o nazwie Dead Wheels.
Teraźniejszość
Mając kapitalne zaplecze produkcyjne firmy AEND, z którą AJ miał już dobrą historię współpracy, marka Dead Wheels wkracza na rynek z nowym modelem kółek. Pierwsze modele Dead charakteryzowały się mniejszą średnicą niż standardowe rozwiązania oferowane przez konkurencję. Rozmiar 58 mm oraz 56 mm został wypchnięty z rynku kilka lat wcześniej przez popularne szyny freestyle i konieczność używania w nich nieco większych rozmiarów kółek zewnętrznych. Dla zwolenników klasycznego, niskiego setupu powrót do mniejszych kółek był zbawiennym rozwiązaniem i przede wszystkim znakiem nowych trendów sprzętowych.
Podczas gdy większość producentów korzystała z gotowych, oferowanych dla każdego chętnego form, Dead Wheels poszło o krok dalej i stworzyło swój unikalny kształt, będącym złotym środkiem między przyczepnością a prędkością. Taki zabieg spotkał się z fantastycznym przyjęciem, gdyż fani doceniali produkt, który oferował kapitalną jakość, ekskluzywne właściwości, a także był promowany w umiejętny sposób przez zajawkową ekipę.
Pierwsze oficjalne video teamowe Dead Wheels zatytułowane Champagne (2017) wzmocniło wizerunek firmy jeszcze bardziej. Po raz kolejny Alex, David, Chris oraz AJ ruszyli w podróż po USA, dokumentując jazdę agresywną na rolkach na najwyższym poziomie.
Wracając do zagadnienia zawartego na początku dzisiejszego wpisu, konkluzja nasuwa się sama. Aktualnie Dead Wheels to już mocno zakorzeniona na rynku marka, której należy się zasłużony szacunek oraz wszelkie wsparcie sceny. Przez ostatnie 20 lat Adam Johnson był zawsze na czele stawki, będąc jednym z filarów „rolkowego industry". Mimo upływu czasu, jego pasja i determinacja pozostają nadal tak silne, jak kiedyś. Obecnie to właśnie marka Dead Wheels dysponuje największym potencjałem, opierając swój model biznesowy na projektach kolaboracyjnych. Pomysł zapoczątkowany już za czasów Street Artist świetnie sprawdza się w teraźniejszych czasach. Wspólne akcje z takimi graczami jak Too Easy, Bacemint, 5th Floor znacząco odbijają się echem w naszym światku. Każda współpraca dostarcza nie tylko inspirujące treści (filmy video, albumy foto), ale również towarzyszący produkt, który ma cechy zgodne z obecnymi trendami w jeździe agresywnej.