PLN
Menu
Schowek

Wybierz kategorię

PLN
Koszyk 0
Przybornik

Rolki do jazdy agresywnej Razors Shima 3.1 LE

Rolki do jazdy agresywnej Razors Shima 3.1 LE

„...Shima has left USD?...”, czyli najsłynniejszy cytat z początku dekady, który był na ustach absolutnie całej społeczności rolkowej, która nie dowierzała, iż jeden z najlepszych rolkarzy na świecie zrezygnował ze wsparcia najprężniej rozwijającego się wówczas producenta rolek agresywnych. Decyzja Shimy do dziś pozostaje zagadką. Zaledwie w kilka miesięcy po premierze kultowego Coup De Tat, który wraz z pierwszym filmem teamowym Mindgame całkowicie zmienił kierunek rozwoju rolek agresywnych, Brain rozpoczyna współpracę z nowym graczem, a mianowicie z jeszcze mało popularną wtedy marką Razors, a reszta to już historia....

W roku 2001 Brain Shima dołącza oficjalnie do teamu Razors i wraz z ze swoim dobrym przyjacielem Jonem Elliotem skupiają się na dopracowaniu flagowej rolki Razors — Cream. Mocną stroną nowych modeli Razorsa był łatwy dostęp do części zamiennych i co za tym idzie spore możliwości tworzenia swoich unikalnych setupów, a także zaprojektowany całkowicie od początku back slide plate. W czasach gdy Torqe był świeżym, popularnym grindem, nowe rolki Razors znacznie ułatwiały jego naukę. Poprawiona konstrukcja linerów już wtedy oferowała znacznie lepszy komfort, a charakterystyczny elastyczny materiał, z którego zostały wykonane, już wtedy przekonały do siebie wielu nowych użytkowników.

Rolki do jazdy agresywnej Razors błyskawicznie opanowały rynek, oferując niespotykaną wcześniej uniwersalność dopasowania i pełną zgodność z aktualnymi wtedy trendami trikowymi. Ogromne znaczenie miała tu także cała otoczka promocyjna wokół teamu Razors. To właśnie Brian Shima z Jonem Elliotem wprowadził do rolek zajawkę na rock'n'rolla, odcinając się zupełnie od hip-hopowego klimatu USD i być może to właśnie dlatego Razors zyskał tak dużą przychylność fanów rolek agresywnych na całym globie.

Pierwszy Pro model rolek Razors Shima

W marcu 2001 na rynku pojawiają się pierwsze pro modele Shima i z miejsca stają się hitem. Oparte na skorupie Razors Cream, wprowadziły nowy elastyczny system wiązania oraz dużo wyższe, charakterystyczne linery z ogromnym wyszywanym logo Shima. Społeczność rolkowa na całym świecie dosłownie oszalała na punkcie nowych modeli Razors. Absolutnie każdy chciał je mieć! Nic więc dziwnego, iż pierwsza partia wyprzedała się dosłownie na pniu i już w sierpniu tego samego roku mogliśmy znaleźć w sklepach ich następcę.

Drugi Pro model rolek Razors Shima

Model Shima 2 wprowadził na rynek pierwsze szyny Ground Control oraz charakterystyczne białe cholewki, rozpoczynając tym samym wielkie szaleństwo z mieszaniem kolorów części w rolkach. Ponownie popyt był tak duży, iż kilka miesięcy później zaproponowano Shima 2 LE, które były pierwszymi pro modelami Razors w białym kolorze. Dziś nie robi to już żadnego wrażenia, jednak ponad 20 lat temu większość modeli do jazdy agresywnej były utrzymane w ciemnych, stonowanych kolorach i poza białym modelem Roces M12 z lat 90' na rynku trudno było znaleźć wcześniej coś podobnego. Pomysł powtórnie chwycił, a białe rolki stały się nowym trendem. W rezultacie także trzecia edycja rolek sygnowana imieniem Brian Shima była oferowana w śnieżno białych barwach, jednak jednocześnie był to ostatni pro model Briana opartym na klasycznej skorupie Razors Cult.

Trzeci Pro model rolek Razors Shima

Trzy pierwsze pro modele rolek Brian Shima pomogły przekształcić firmę Razors z mało znanej, często wyśmiewanej wcześniej marki w niezaprzeczalnego lidera rynku. Jak obecnie twierdzi sam Shima: „...te rolki były czymś więcej niż po prostu kolejnym produktem, to było większe ode mnie...” i nie możemy się z tym nie zgodzić. Razors Shima towarzyszyły Brianowi podczas najważniejszych momentów w jego rolkowej karierze i stały się synonimem złotej ery kultury rolek agresywnych. To właśnie na rolkach Razors Shima był najbliżej wylądowania „Leap of Faith”, to na nich jeździł w „What do you believe in” czy też z ich pomocą wygrał pamiętne, streetowe zawody przed halą Bercy oraz zaliczył jeden z największych wall ride w historii (IMYTA Montreal). Wielu z nas pamięta pewnie również sytuację, w której przez krótki okres na białych Shima 3 mogliśmy zobaczyć nawet Chrisa Haffeya, który wyczekując na premierowe modele Remz UFS śmigał na parze pożyczonej od samego Briana. Nie ma w tym nic zaskakującego, że firma Razors powraca obecnie do produkcji swoich najpopularniejszych modeli rolek w nowych, lekko zmodyfikowanych wersjach, które są dostosowane do bieżących wymagań rynku. Dzięki takim akcjom firma nadal może cieszyć się tak dużym zainteresowaniem.

W 2023 roku firma Razors rozpoczęła swoją działalność od bardzo udanego startu, oferując niespodziewanie limitowaną reedycję swoich kultowych rolek — Razors Shima 3. W zeszłym roku marka zrobiła już duże wrażenie, proponując odświeżone Shima 1, ale tym razem premiera nowego sprzętu jest jeszcze bardziej dopracowana. Na zaproszenie firmy Razors, Brain Shima osobiście pojawił się na Winterclash 2023, aby pomóc w promocji nowych rolek. Na tych zawodach mogliśmy również zobaczyć Briana Aragona, który z wielkim uśmiechem na twarzy i entuzjazmem wystartował w kategorii Pro na nowych, najnowszych rolkach Shima 3 - czy to oznacza, że szykuje się pełny powrót tej legendarnej postaci do światowej sceny?

Mimo iż w oryginale oferowane w postaci boot only, zaktualizowana wersja posiada w komplecie najnowsze szyny Ground Control FTL 4 z przyjaznym ustawieniem flat. Dlatego też Razors Shima 3 to już nie tylko hołd dla starszych fanów, ale także świetny gotowy zestaw dla każdego nowego miłośnika jazdy agresywnej. Smukły, uniwersalny kształt skorupy w połączeniu z wygodnym linerem Reign v.3 z rozciągliwym neoprenem w okolicy palców z łatwością dopasuje się praktycznie do każdego rodzaju stóp. Wszystkie doceniane właściwości rolek Razors jak duża elastyczność i charakterystyczny niski środek ciężkości naturalnie są tutaj obecne.

Firma Razors potrzebuje obecnie trafnych decyzji, aby ponownie zyskać swoją pozycję w rolkowym świecie. Rolki do jazdy agresywnej Shima 3 są na pewno strzałem w dziesiątkę i stanowią istotny krok naprzód dla wizerunku firmy, który był ostatnio nieco osłabiony. Mamy nadzieję, że to nie ostatni raz, kiedy dzięki marce Razors będziemy mogli zobaczyć takie sławy jak Shima czy Aragon podczas międzynarodowych zawodów!