Brak hamulca nie jest straszny!
Z pewnością niejeden początkujący rolkarz zadaje sobie pytanie: „jak można się zatrzymać na rolkach bez hamulca?!”. Faktycznie, na początku zadanie wydaje się (niemal dosłownie) karkołomne. W miarę robienia postępów w jeździe na rolkach, hamulec zaczyna nas jednak poważnie ograniczać – wykonywanie ćwiczeń szlifujących technikę, jazda tyłem czy nawet skręcanie przy pomocy przekładanki stają się niebezpieczne ze względu na ryzyko zawadzenia jedną z rolek o hamulec zamontowany na drugiej, lub tymże hamulcem o podłoże.
W końcu przychodzi moment, w którym trzeba się pozbyć tej „narośli” na jednej z rolek. I co dalej, jak tu się zatrzymywać bez znajomego pisku gumy pocierającej o asfalt? Można się nauczyć jednej z mniej wymagających technik hamowania, takiej, przy której przydadzą się podstawowe umiejętności nabyte podczas nauki jazdy. Drodzy czytelnicy, poznajcie...
Hamowanie pługiem (beczką)
Co ma pług do beczki, zapytacie? Otóż beczka, to po prostu ćwiczenie, podczas którego zakreślamy rolkami na podłożu kształt zbliżony do obrysu beczki. Złośliwi mówią, że nazwa wzięła się od faktu, że podczas wykonywania tego ćwiczenia nogi wygina się trochę, jakby się siedziało na beczce. Którakolwiek z wersji jest prawdziwa, hamowanie pługiem to po prostu wykorzystanie tego samego ruchu do zatrzymania się. W końcowej fazie hamowania nasze stopy są ułożone względem siebie tworząc kształt przypominający literę V – stąd właśnie pług.
Warto nadmienić, że nie jest to metoda, którą można wykorzystać przy wysokiej prędkości. Jeżeli będziemy próbować wykonać hamowanie pługiem, jadąc naprawdę szybko, to mamy dwie możliwości. Pierwszą jest przejście w ślizg (slide), co wymaga sporych umiejętności i wysokiego stopnia kontroli nad rolkami oraz własnym ciałem. Druga, znacznie łatwiejsza, to najzwyczajniej w świecie, piękny wystrzał w przód, a następnie krótki lot i bolesny upadek. Tak więc – pamiętajcie, że o ile beczkę można użyć do wytracania prędkości, to prawdziwe hamowanie pługiem przyda się głównie do zatrzymywania się, gdy poruszamy się stosunkowo wolno.
Jak się do tego zabrać?
Aby nauczyć się tej techniki hamowania należy mieć opanowane absolutne podstawy jazdy na rolkach, czyli umieć przyjąć prawidłową postawę do jazdy oraz kontrolować swój środek ciężkości (aby zapobiec upadkowi). Jak zawsze, gorąco zachęcamy do stosowania ochraniaczy oraz kasku! Do nauki polecamy znaleźć kawałek gładkiej nawierzchni, ponieważ wszelkie nierówności tudzież zagłębienia (kostka brukowa...) mogą skutecznie sabotować nasze wysiłki. Jako że obraz mówi więcej, niż tysiąc słów, mamy dla Was film z udziałem Sandry, jednej z instruktorek I Love Rolki, prowadzącej szkółkę Rollrunners. Miłego oglądania i owocnej nauki!