Producent: Ultra Wheels
Art. 533805398
Rolki Ultra Wheels Sabotage MILK 2%
- para rolek (2 rolki)
- brak oryginalnego pudełka
Jeśli zamówiony towar nie spełni twoich oczekiwań, masz prawo do jego zwrotu lub wymiany w przeciągu 14 dni od otrzymania zamówienia.
Koszty oraz sposoby wysyłki uzależnione są od łącznej kwoty zamówienia oraz adresu – szczegóły można sprawdzić tutaj.
Produkt z wadą fizyczną lub prawną (rękojmia) może być reklamowany w terminie 2 lat od daty zakupu.
Rolki FR UFR Street Antony Pottier Intuition - Czarne - Boot Only
Rolki Seba CJ2 - Czarne - Boot Only
Rolki Usd Aeon 68 Takeshi Yasutoko - Czarno/Brązowe
Rolki Razors Shift Loca - Biało/Liliowe
Rolki Usd Sway 58 XXIV - Szaro/Czarne
Rolki Mesmer Throne John Bolino X Intuition - Boot Only
Rolki Razors Cult Shima 3.1 + Intuition - Boot Only
Rolki Them 909 Clarks - Niebieskie
Rolki Usd Aeon 60 Richie Eisler - Biało/Czarne
Rolki FR UFR Antony Pottier X Ground Control FLT 4 - Kompletne
Rolki Mesmer Throne Team II - Szare
Rolki Mesmer Throne TS1 Hypno Team - Szaro/Białe
Szczegóły produktu
W Bladeville mamy jedną zasadę – tylko dobre rolki. I nie zamierzamy nigdy od niej odchodzić. Tutaj pojawia się jednak pewien problem. Wiele osób chcących spróbować jazdy na rolkach, nie ma ochoty wydawać kwoty potrzebnej na profesjonalny sprzęt, nawet z najniższej półki, w obawie, że nie złapią bakcyla. W takim wypadku zazwyczaj polecamy skorzystanie z usług wypożyczalni, ale tych działa stosunkowo mało. Jak więc często kończy się w takim wypadku? Potencjalny rolkarz rezygnuje z zakupu dobrego sprzętu w „branżowym” sklepie, na rzecz wątpliwej jakości, najczęściej zbyt miękkich rolek dostępnych na serwisach aukcyjnych. Dlaczego takie posunięcie może okazać się katastrofą i zniechęcić do sportu, objaśnione było już wielokrotnie.
Zdając sobie sprawę z tego stanu rzeczy, wpadliśmy na pewien pomysł. Jakiś czas temu otrzymaliśmy ofertę na sprzęt, który przeleżał ponad 20 lat w magazynie jednego ze szwedzkich sklepów sportowych. Jaka była nasza pierwsza reakcja, pewnie się domyślacie. Jednak po zapoznaniu się z tym, co jest dostępne, okazało się, że da się wyłowić pewne całkiem wartościowe modele rolek, które będziemy mogli zaoferować w naprawdę niskiej cenie.
Rolki, o których mowa produkowane były przez firmę Ultra Wheels. To nieistniejąca już od lat marka powstała w USA, która próbowała podbić światowe rynki w okresie największego boomu na jazdę na rolkach – latach 90-tych. Jak wiele firm działających w tamtym okresie, padła ofiarą krachu branży, związanego z minięciem globalnej mody na rolki, z początkiem XXI wieku. Oprócz rolek fitness (których widoku Wam oszczędzimy) Ultra Wheels prężnie działali na rynku rolek hokejowych – weszli nawet w kolaborację z kilkoma zawodnikami NHL. Próbowali swoich sił także w jeździe agresywnej i wypuścili kilka sensownych (jak na tamte czasy) modeli do niej przeznaczonych. Nie zdobyli jednak nigdy takiej popularności jak marki jak K2, Roces, Rollerblade czy USD, więc gdy nadeszły chude czasy, musieli zwinąć biznes.
Żeby była jasność – rolki Ultra Wheels dostępne w naszym sklepie to sprzęt „z epoki”. Czyli nie znajdziecie tu nowoczesnych technologii.
Jest jednak jedno „ale” dla którego zdecydowaliśmy się w to wejść. Z oferty, którą otrzymaliśmy, wybraliśmy modele oferujące buty, które dadzą lepsze wsparcie stawu skokowego niż super tanie „marketowe” fitness. Dzięki temu lepiej nadadzą się one do stawiania pierwszych kroków w jeździe na rolkach. Nawet niektóre modele do jazdy agresywnej – należy bowiem pamiętać, że kiedyś ich konstrukcja bardziej przypominała to, co obecnie określamy rolkami freeskate – buty były smukłe, bez szerokich soulplate. Koła także były zazwyczaj nieco większe, niż w obecnych rolkach tego typu i miały średnicę 65-72mm.
Są to funkcjonalne, pełnoprawne rolki, które pozwolą na rozpoczęcie zabawy niewielkim kosztem. Naszym zdaniem, dużo lepszy wybór, niż modele no-name z miękkim, wyginającym się na wszystkie strony, butem. Pomimo, że rolki są stare, a producent już dawno nie istnieje, macie normalne prawo do ich reklamacji w przeciągu dwóch lat od zakupu, więc w razie problemów – bierzemy to na siebie. W końcu, kupujecie je w sklepie, a nie na serwisie aukcyjnym z drugiej ręki.
Z racji wieku, może się zdarzyć, że rolki będą miały przebarwienia (głównie chodzi o koła), zarysowania lub inne, drobne wady natury estetycznej lub brak oryginalnego opakowania – nie mające jednak przełożenia na funkcjonalność sprzętu. Sprzęt jest sprawny technicznie.
Jeżeli Ultra Wheel Sabotage Milk 2% wyglądają dla Was jak „klon” legendarnych Rollerblade Tarmac CE, to skojarzenie jest jak najbardziej poprawne. Modele Sabotage oparte są o projekt skorupy łudząco podobny, jeżeli chodzi o dopasowanie, co tamte klasyki.
To prawdziwe old-schoolowe rolki do jazdy agresywnej. Mamy więc tutaj smukłą skorupę z wysoką z tyłu cholewką (pamiętajmy, że pierwsze rolki skorupowe były wzorowane na łyżwach hokejowych, gdzie mamy ochraniacz na ścięgno Achillesa). Z tyłu, pod linią cholewki, znajduje się wypustka blokująca nadmierną jej ruchomość w tył – rozwiązanie niezwykle rzadko spotykane we współczesnych modelach do jazdy agresywnej (w zasadzie obecne jedynie w rolkach Razors).
Co ciekawe, klamra na cholewce jest naprawdę solidna, chroniona dodatkowo wystającym, plastikowym elementem i posiada pasek wpuszczany do środka buta. To wszystko w rolkach z połowy lat 90-tych, a trzeba zauważyć, że takie usprawnienia nie były oczywiste we wszystkich modelach jeszcze 10 lat temu.
Dolne zapięcie to personifikacja angielskiego słowa „overkill” – po prostu, przesada. Rzep jest wyjątkowo szeroki i mocny, a plastikowe elementy, na których jest przytwierdzony do skorupy sprawiają wrażenie jakby zostały zapożyczone ze sprzętu wojskowego. W tych rolkach zdecydowanie nie będzie problemów z unoszącą się piętą!
Liner jest dobrze wykonany – to typowy model „z epoki”. Mamy tu klasyczny, wysoki mankiet, usztywniony język oraz obszycie ze skóry ekologicznej. Jak na tamte czasy, to była najwyższa półka.
But butem, ale co z podwoziem? Naturalnie, można zapomnieć o montażu UFS. Jest ono przynitowane to spodu buta. Szyna w Sabotage to dość podstawowy model – posiada groove, jednak nie jest on wzmocniony, więc jeżeli ktoś chce się podjąć zadania robienia na tych rolkach trików royalowych (co takie łatwe nie będzie, backslide plate tutaj nie ma), to niech lepiej wyciągnie z szafy parę grindplates, żeby nadać mu więcej żywotności. Albo ...przełoży je z drugiej strony szyny, ponieważ producent je tam zamontował – w tym modelu wykonane są z plastiku (najprawdopodobniej rodzaj UHMW, aczkolwiek nie udało się nam znaleźć dokładnej informacji). Rozwiąże to przy okazji problem z uszkodzeniem osi podczas grindów – nie są one chronione przez samą szynę, wystają. Co ciekawe, dają one możliwość rockeringu wszystkich kół – co pozwoli na zminimalizowanie wheelbite przy użyciu mniejszych kół, czy też ustawienie „banana”.
Rolki posiadają coś w stylu minimalistycznych soulplate – to znaczy, mamy w miarę równą powierzchnię do trików soulowych, nawet lepszą, niż w klasycznych TRS Lightning czy Roces Majestic 12 lub Street. Nie jest ona jednak zupełnie płaska, jak nowoczesne soulplate. Nie jest także usytuowana równolegle w stosunku do podłoża/grindowanej przeszkody. Na plus trzeba zaliczyć fakt, że te prymitywne soulplate chronią nity, którymi szyna jest przytwierdzona do buta. Przecieranie się tych nitów było bolączką wielu rolek z tamtego okresu, więc chylimy czoła przed inżynierami Ultra Wheels, za rozwiązanie dość oczywistego, aczkolwiek ignorowanego przez innych, problemu.
Co można powiedzieć o kołach? 57 mm to rozmiar typowy dla jazdy agresywnej. Twardość 96A jest już niezwykle rzadko spotykana i raczej używana jedynie w środkowych pozycjach szyny – tutaj jednak taką posiadają wszystkie koła. Jedno jest pewne, o przycięciach na trikach mowy nie będzie.
Sabotage Milk 2% to rolki, które wyglądają tak, jakby ktoś w firmie Ultra Wheels pewnego razu wpadł na pomysł „hej, może skopiujemy Rollerblade Tarmac, ale ulepszymy go we wszystkich obszarach, które są problematyczne dla rolkarzy?” i od razu wziął się do realizacji. Widać, że firma chciała stworzyć rolki, które będą lepsze od modeli konkurencji – jednak zamiast robić rewolucję i podążać własną ścieżką, postawiła na ewolucję już istniejących rozwiązań. Historia pokazała, że była to ślepa uliczka. Rolki są jednak ciekawym sprzętem, który warto mieć w swojej kolekcji, jeżeli łakniecie old-schoolu.
O producencie
Rolki Ultra Wheels Sabotage MILK 2%
0.0
Ten produkt nie ma jeszcze opini.
Dodaj pierwszą!
Produkty podobne