Rolki FR FR

Rolki z serii FR, wtedy jeszcze produkowane pod marką Seba, trafiły na rynek w 2006 roku. Wtedy były rodzajem „Świętego Graala” pośród rolek do jazdy freeskate. Ich słaba dostępność, spowodowana brakiem oficjalnych kanałów dystrybucji w Europie i USA, sprawiała, że rolki te były wybierane głównie przez rolkarzy mocno „siedzących w temacie” jazdy miejskiej oraz freestyle. Z tych samych powodów, zakup FR1 lub FR2 (na początku były dostępne jedynie te dwa modele) nie był rzeczą łatwą i na rolki czekało się, dosłownie, miesiącami.

Warto jednak było. Pomimo że twórca skorupy FR, Sebastien Laffargue, nie ukrywał swoich zachwytów nad skorupą legendarnych Tecnica Twister, a rolki przez niego stworzone przypominają je kształtem, wyprzedzały one źródło inspiracji, a także w zasadzie każde inne rolki typu hardboot na rynku.

To właśnie w FR1 po raz pierwszy w historii rolek freeskate zastosowano wtopione w plastik skorupy, metalowe bloki z kilkoma otworami na śrubę. Był to także pierwszy model rolek, w którym wprowadzono możliwość regulacji położenia cholewki, patent zapożyczony z butów narciarskich. Dodajmy do tego shock-absorber mocowany na rzepie pod linerem, sam liner wiązany u góry oraz świetną jakość wykonania – rolki Seba FR przyćmiły nawet rolki Rollerblade Twister, które same przeszły w 2006 roku modernizację.

O tym, jak udanym projektem są FR, niech świadczy, że przez te wszystkie lata obecności na rynku niewiele się w nich zmieniło. Najbardziej znaczącą modyfikacją było większe wycięcie skorupy od góry – reszta zmian to po prostu zmiany części takich jak szyny czy klamry, oraz produkcja nowych modeli opartych o tę samą skorupę. Dość powiedzieć, że konkurencyjne firmy zdążyły przez cały ten czas wprowadzać nowe rolki freeskate tylko po to, aby zakończyć ich produkcję po kilku latach i zastępować je nowymi. Zwycięskiej formuły natomiast się nie zmienia – dlatego rolki z serii FR goszczą na stopach rolkarzy do dziś.